Od jakiegoś czasu nawiedza mnie wciąż podobny sen: przez małą boczną bramę wchodzę do ogromnej katedry i krętymi schodami docieram na galerię. Jestem tam sama i spoglądam w dół, na morze fantastycznie pięknych barw. Pomieszczenie wypełnia nieziemsko piękna muzyka. To przeżycie senne wywołuje we mnie za każdym razem niepokojące, acz błogie uczucie, które utrzymuje się jeszcze później na jawie, ilekroć przypominam sobie ten sen.
Trudę A. ma 37 lat, jest rozwiedziona i ma syna. Katedra jest znakiem ofiary podobnie jak kościół – przy czym może symbolizować zarówno spełnienie, jak i poświęcenie szczęścia osobistego. Wraz z innymi symbolami oznacza jednak, że pani A. nosi się z zamiarem powtórnego małżeństwa. Z jednej strony więc czuje się szczęśliwa, z drugiej męczy ją strach i niepewność. Symbolika barw niemal zawsze łączy się z namiętnością seksualną. Nieziemsko piękna muzyka zapowiada przyjemne przeżycia towarzyskie i ogólną radość. Wizyta w katedrze, do której pani A. wstępuje niepewnie, bocznym wejściem, otwiera
widoki na szczęśliwą przyszłość. Kręte schody, które prowadzą ją na galerię (jest to miejsce uprzywilejowane), symbolizują wijącą się drogę, którą musiała odbyć w przeszłości. Dotarła do punktu, w którym możliwe stało się wewnętrzne przezwyciężenie mrocznych myśli czasu minionego.
Śnię często, a moje sny nasycone są różnymi treściami. Jednak dość często widzę kwitnące drzewa owocowe. Wspaniałość kwiecia jest w sennym obrazie jeszcze doskonalsza niż w naturze. Przychodzi mi do głowy, że taki sen o kwitnących wiśniach czy jabłoniach musi mieć jakieś znaczenie. Ale ja widzę po prostu kwitnący sad w jego bogactwie kolorów. 1 to wszystko.
Sny w kolorze są głównie udziałem kobiet. Sen 29-letniego Ernesta H. sugeruje, że jest on mężczyzną o szczególnie bogatym i wrażliwym wnętrzu. Kwitnące drzewa owocowe to wróżba wielkiego szczęścia w miłości. Są one też znakiem potencji i seksu. W podświadomości Ernest jest przekonany, że spełni mu się w życiu to, o czym marzy. Ernest dokładnie wie, do czego dąży. Jednocześnie nie jest mu łatwo. Nie wszyscy w jego otoczeniu rozumieją, co jest ważne w systemie wartości Ernesta, czego pragnie jego serce.